![]() |
Znalezione w czeluściach Internetu... |
Marhaba, salut, hello, hola!
Dzisiejszy post z przymrużeniem oka. Natchnęło mnie, po
obejrzeniu filmiku na yt ‘podryw na erasmusa’.
Tak właściwie, filmik obejrzałam już dawno temu, a przypomniał mi się
teraz.
Na video, chłopak podchodzi do obcych dziewczyn i
przedstawia się, jakoby był obcokrajowcem z ERASMUSa. Większość daje mu numer
bez większych problemów ;)
Czy zdarzyło Wam się kiedyś coś podobnego? Ja nie mam tyle
odwagi, by podejść i zagadać po angielsku do kogoś obcego, ale wykorzystałam
francuski w rozmowie ze znajomymi. Wiadomo, że gdybym zagadała do losowej osoby
po francusku, raczej mała szansa na to, że ktoś zrozumie a co dopiero odpowie!
Kiedyś miałam na sobie bluzkę z napisem ‘bonjour’.
Zainteresowało to jednego ze znajomych, którego w sumie nie znałam za dobrze.
Zaczął usilnie próbować przeczytać ‘bon-dziur’, a ja uparcie starałam mu
wytłumaczyć, że czyta się ‘bążur’. Po chwili zaskoczył się, że umiem to
przeczytać i zapytał, czy umiem francuski. Odpowiedziałam po francusku- ‘oui,
je parle francais’. Oczywiście kolega podekscytowany, że ‘tak ładnie mówię’ i
żebym powiedziała coś jeszcze.
Podobnie w innej sytuacji, z innym znajomym, którego
właściwie poznałam na tej imprezie o której mowa. Po prostu, powiedziałam coś
po francusku, co zwróciło jego uwagę na mnie. Takich sytuacji było jeszcze
kilka, ale nie sposób je wszystkie sobie przypomnieć, bo wyglądały mniej więcej
tak samo.
Gdybym powiedziała coś po angielsku, z pewnością nie zrobiłoby to na nich
większego wrażenia, bo wiadomo, że angielski to teraz standard. No, i mamy
jedną zaletę więcej, dlaczego warto uczyć się innego języka obcego.
Trik dla osób odważnych! ;)
Jeżeli cały czas uczysz się angielskiego, możesz szlifować
go na mieście. Wystarczy, że w sklepie kupując cokolwiek, zagadasz do
ekspedientki/ekspedienta po angielsku. Wyrobisz sobie w ten sposób pewną
łatwość i automatyczność w używaniu tego języka. Jeżeli boisz się, że coś
pójdzie nie tak, to powiedz sobie, że przecież w razie czego nikt cię tam nie
zna, a wracać drugi raz do tego sklepu nie musisz ;)
A Wy? Sprawdzaliście reakcje swoich znajomych?
ja niestety nie mogę się przełamać żeby coś powiedzieć po angielsku choć jestem odważną osobą a wszystko dlatego,ze nauczycielka będąca w gimnazjum nie potrafiła rozmawiać w tym języku,wszystko opierało się na pisaniu a często na siedzeniu na lekcjach i nie robieniu nic.Ma nadzieję,ze teraz w nowej szkole będę miała dobrego nauczycielka :)
OdpowiedzUsuńMi osobiście imponuje każda osoba, która zna jakiś język obcy inny od tych, których się uczę :) I właśnie fajnie bo często jest to bardzo dobry temat do rozmowy i pewnie do podrywu też :D
OdpowiedzUsuńTrik dla odważnych jest świetnym pomysłem ale nie dla mnie, bo ciągle mam kompleks związany z mówieniem w j.obcym. Tzn. raczej pierwsza nie odezwałabym się w j.obcym. Ale jeśli jest potrzeba i sytuacja tego wymaga (akurat mieszkam w mieście, w którym turyści pytają mnie o drogę przez cały rok) to wtedy jakoś chętniej się odzywam.
zapraszam an rozdanie:)
OdpowiedzUsuńSuper post, naprawdę świetnie napisane!
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie kochana!
http://loveshinny.pl/
Pozdrawiam :*
Tego jeszcze nie słyszałam, ale penie i takie sytuacje się zdarzają. Jednak aby podrywać na język obcy np. angielski to trzeba go po prostu umieć. Ja chętnie korzystałam z https://www.jezykiobce.pl/s/125/angielski-dla-poczatkujacych-mp3 gdy rozpoczynałam swoja przygodę z językiem angielskim.
OdpowiedzUsuńJa również nigdy nie słyszałam o tych sytuacjach, ale jak widać sposoby są różne. Myślę, że warto jest znać języki obce nawet dla takich sytuacji. Moim zdaniem również oferta https://universe.earlystage.pl/ sprawia, ze zastanawiam się nad otwarciem własnej szkoły językowej.
OdpowiedzUsuń